„A dispetto d’un volto ingrato” – aria of Tamerlano from opera Tamerlano „Amor e qual vento” – aria of Dorinda from opera Orlando „Troppo oltraggi la mia fede” – duetto of Romilda with Arsamenes from opera Serse „Furibondo spira il vento” – aria of Arsace from opera Partenope „Stille amare” – recitativo and aria of Teseo from opera Teseo „Volate Amori” – aria of Ginevra from opera Ariodante „Io t’abbraccio” – duetto of Rodelinda and Bertarido from opera Rodelinda „Furie terribili” – arioso of Armida from opera Rinaldo „Fermati!” – duetto of Armida and Rinaldo from opera Rinaldo „Dove sei, amato bene?” – aria of Bertarido from opera Rodelinda „Vo far guerra” – aria of Armida from opera Rinaldo „Addio! mio caro bene” – duetto of Arcane and Clizia from Opera Teseo
Tytuł płyty znakomicie odzwierciedla to, z czym spotykamy się w operach Jerzego Fryderyka Handla. Skrajne emocje - od miłości po zazdrość i nienawiść - budują dramaturgią jego dzieł scenicznych, które pełne są ekstremalnych trudności technicznych dla wokalistów. Kastraci, którzy w czasach Handla królowali na operowych scenach, przede wszystkim mieli zachwycać swą wirtuozerią wręcz nieludzką. No i mamy płytę, która znakomicie oddaje te wszystkie elementy. Tym bardziej cieszy, że arie z Rinalda, Tamerlana, Rodelindy i innych, wykonują polscy muzycy. Zachwyca Jakub Józef Orliński, kontratenor, o którym już głośno w świecie, a który z pewnością zachwycać będzie jeszcze bardziej. Jego żywiołowe interpretacje, nieprawdopodobna technika i cudowna barwa głosu wręcz jest powalająca. Natalia Kawałek, mezzosopran, dostarcza słuchaczom równie pięknych muzycznych wrażeń. Obie barwy głosu tworzą znakomite wypełnienie tej muzycznie emocjonalnej przestrzeni. Wtóruje im zespół muzyki dawnej Il Giardino d’amore pod dyrekcją Stefana Plewniaka. Całość wprost wyborna. Obowiązkowo! Miłość, zazdrość, wojna, skomplikowana sieć intryg, konflikt religijny w tle, a do tego cała plejada efektów specjalnych. Brzmi jak opis współczesnego filmu akcji? Owszem, choć z powodzeniem można by go zastosować do niejednej opery Händla! Spójrzmy choćby na Rinalda, pierwszą operę, którą kompozytor stworzył dla londyńskiej sceny. Historia zaczerpnięta z Jerozolimy wyzwolonej Torquata Tassa obfituje w wyraziste charaktery, a siły polityczne są tu wspierane przez magię. W czasie przedstawienia premierowego w 1711 roku scenom, w których pojawiała się czarodziejka Armida towarzyszyły efekty pirotechniczne, a cała inscenizacja odniosła spektakularny sukces.
Trudno dziś wyobrazić sobie świat, w którego pejzażu dźwiękowym brakowałoby muzyki Händla, a jednak wieko historii zatrzasnęło się nad jego operami na wiele dziesięcioleci jeszcze za życia kompozytora. Wirtuozowskie, najeżone trudnościami, wielowątkowe dzieła w stylu neapolitańskim szybko wyszły z mody, by z biegiem czasu ulec niemal całkowitemu zapomnieniu. Dopiero wiek XX uchylił drzwi do skarbca tej niezwykłej muzyki, rozbudzając apetyt melomanów wykonaniami najbardziej brawurowych arii. Nie ma w tym nic dziwnego – operowy zmysł Händla był niezrównany, o czym świadczy nie tylko niezwykła łatwość, z jaką przychodziło mu pisanie kolejnych utworów scenicznych, lecz także wyjątkowy talent do muzycznego portretowania ludzkich emocji.
To właśnie potężny ładunek emocjonalny wydaje się tym, co tak bardzo pociąga nas w muzyce Händla, czyniąc ją ponadczasową. Czym bowiem są najbardziej udane arie z jego oper, jeśli nie muzyczną esencją rozmaitych odcieni zauroczenia, nienawiści, rozpaczy czy radości? Choć bohaterowie przywołanych w nagraniu utworów pochodzą z odległych czasów i przestrzeni, ich uczucia, ożywione głosami wspaniałych śpiewaków, wciąż rezonują z wrażliwością współczesnych słuchaczy, pozwalając głębiej wejrzeć w pełną tajemnic dynamikę miłości.
Karolina Kolinek-Siechowicz Recording: 24-26.08.2016, Corpus Christi Basilica in Cracow, Poland
Tytuł płyty znakomicie odzwierciedla to, z czym spotykamy się w operach Jerzego Fryderyka Handla. Skrajne emocje - od miłości po zazdrość i nienawiść - budują dramaturgią jego dzieł scenicznych, które pełne są ekstremalnych trudności technicznych dla wokalistów. Kastraci, którzy w czasach Handla królowali na operowych scenach, przede wszystkim mieli zachwycać swą wirtuozerią wręcz nieludzką. No i mamy płytę, która znakomicie oddaje te wszystkie elementy. Tym bardziej cieszy, że arie z Rinalda, Tamerlana, Rodelindy i innych, wykonują polscy muzycy. Zachwyca Jakub Józef Orliński, kontratenor, o którym już głośno w świecie, a który z pewnością zachwycać będzie jeszcze bardziej. Jego żywiołowe interpretacje, nieprawdopodobna technika i cudowna barwa głosu wręcz jest powalająca. Natalia Kawałek, mezzosopran, dostarcza słuchaczom równie pięknych muzycznych wrażeń. Obie barwy głosu tworzą znakomite wypełnienie tej muzycznie emocjonalnej przestrzeni. Wtóruje im zespół muzyki dawnej Il Giardino d’amore pod dyrekcją Stefana Plewniaka. Całość wprost wyborna. Obowiązkowo! Alina Mądry - Audio Video 03-2018
