Tytuł płyty sugeruje, że możemy spodziewać się pewnych „ukrytych” niespodzianek. W XVIII wieku nie istniało prawo autorskie, a czerpanie z twórczości innych kompozytorów odbierane było jako oznaka najwyższego szacunku dla ich twórczych dokonań. Jan Sebastian Bach nie stronił również od tego rodzaju praktyk – czerpał choćby z twórczości Antonia Vivaldiego. Jednak to, co czynił najpowszechniej to wykorzystywanie swoich wcześniejszych utworów lub ich fragmentów do nowych kompozycji. I tak fragmenty kantat stawały się częściami suit i koncertów, lub na odwrót. Były to bardzo wyszukane aranżacje, z którymi mamy do czynienia w przypadku tej płyty. Cztery suity i dwa koncerty, niektóre z nich prezentowane w swych zrekonstruowanych wersjach. Jednak to, co najważniejsze dla słuchacza tych dzieł to niezwykłe adaptacje uczynione przez Jörga Jacobi oraz oryginalna wersja Ouverture a-moll BWV 1067a w rekonstrukcji Wernera Breiga. Można powiedzieć, że ich interpretacja przez zespół jest nie tyle frapująca, co stanowi również pewnego rodzaju „nową” propozycję ich prezentacji. Dzieła dobrze znane, a jednak zaskakują. Pozytywnie – mistrzostwem, świeżością, wigorem i porywającym brzmieniem.
Alina Mądry - Audio Video 01-2014