Z pewnością tytuł płyty jest dość intrygujący i wymaga kilku słów komentarza. Znak początkowy tzw. copyright wskazuje, że mamy do czynienia z nietypową prezentacją utworów Johanna Sebastiana Bacha, do których jakoby sam kompozytor, a może i tym samym wykonawcy zastrzegają sobie pewne prawa. Bach w swojej twórczości pozostawił nader liczne ślady parodiowania własnej twórczości i czerpania od innych kompozytorów, w tym na czele z Antonio Vivaldim, którego niezmiernie cenił. I nie było w tym nic zdrożnego. Żadna kradzież praw autorskich. To był wyraz szacunku dla muzyki danego mistrza, z którego się czerpało. A zatem mamy zarówno bachowskie aranżacje utworów Vivaldiego czy Marcellego, a zarazem aranżacje naszych muzyczek - skrzypaczki barokowej i organistki - które przedstawiają bachowskie kompozycje w nowych wersjach. Nie sposób wymienić tu wszystkie utwory z płyty, bowiem jest ich wiele włącznie z organową wersją motetu Jesu, meine Freude. Brzmienie całości bardzo subtelne z zachowaniem niezwykłego uroku wykonawstwa na instrumentach historycznych. Bach w nieco innej formule!
Alina Mądry - Audio Video 02-2021